Zwiera się krąg ciężkich, burzowych chmur.
Jerzyki szybują wśród nich wysokim, dumnym lotem.
Tylko pośrodku studnia ku błękitowi nieba.
Do skoku w nią spina się koń-obłok,
który nie wie, że wkrótce spłynie strugą deszczu.
Groźne pomruki budzą grozę i nadzieję.
Znużona upałem przyroda zastyga w bezruchu
oczekiwania na pierwszą majowa ulewę.
Janina Lepiarska
(ps. Kotyńska)